Odbieganie umysłu
Mózg, umysł to jest siedlisko kłopotów. No tak, powiecie. Oczywiście. Wszyscy to wiemy” Nasze zachowanie jednak temu przeczy. „Daj nam, Panie, więcej rozumu” wykrzyknął jeden wielki pisarz. Osobiście sądzę, że mądrzej byłoby najpierw poprosić, abyśmy mogli utrzymać w porządku ten mózg, który już mamy. Niewątpliwie posiadamy wystarczającą ilość mózgu; taką, jaką jesteśmy w stanie pokierować. Ludzie, którzy mają wybitny bałagan w swoim życiu, są często ludźmi o nadzwyczajnych zdolnościach intelektualnych. Wraz z wybitnie nadzwyczajnym darem porządkowania życia innym. Problem jest taki, że nasz umysł ma zwyczaj „odbiegać”powiedzmy uprzejmie. Odbieganie umysłu jest nawet uznawane za specyficzną chorobę. Panie biznesmenie z biura w wieżowcu w centrum miasta, ciekawe, co byś powiedział, wpadając pośpiesznie na lotnisko, aby złapać swój weekendowy lot i widząc, jak goniec z twojego biura wygłupia się tutaj chociaż niedawno sam wysłałeś go do Śródmieścia z pilną przesyłką. „Bardzo przepraszam, panie dyrektorze. Zacząłem iść w stronę Śródmieścia, ale coś dziwnego stało mi się w nogi i zaprowadziły mnie tam, gdzie same chciały. Nic nie mogłem na to poradzi攄Nie mogłeś?” odpowiedziałbyś. „W takim razie idź i bądź gońcem w jakimś innym biurze.” Wasz umysł jest czymś gorszym niż ten goniec z biura. Czymś bardziej zdradziecko zdolnym do zła.