To co nas denerwuje oddaj w niepamięć
2 min readSprawy codzienne to takie normalne, że zbytnio nie zwracamy na to uwagi, a powinniśmy bo to co dzieje się non stop przez kilkanaście lat daje w rezultacie jakiś doświadczenia tak samo miłe jak i złe. Dlatego zajmijmy się teraz zwykłymi, codziennymi sprawami nie heroicznymi dokonaniami, ambicjami czy męczeństwem. Weźmy dzień, przeciętny dzień w przeciętnym biurze czy domu. Chociaż zdarza się siedem razy w tygodniu i jest najbardziej banalną rzeczą, jaką można sobie wyobrazić, jest jednak godzien uwagi. Jak maszyna przechodzi przez taki dzień? Ach! Najlepsze, co można o maszynie powiedzieć, to to, że jakoś jej się udaje. Tarcia są częstym zjawiskiem, chociaż rzadko aż tak poważne, żeby zatrzymać całość. Takie tarcia, jak zdarzają się w rowerze: dość duże, by denerwować jadącego, ale nie na tyle, aby zatrzymał się, zsiadł i obejrzał łożyska. Czasem tarcie jest bardzo głośne, co rzeczywiście przeszkadza. Rzadziej zdarza się, że coś skrzypi lekko jak stare hamulce w samochodzie. Znasz dni, kiedy masz uczucie, że świat jest za mały, aby pomieścić dom i domowników albo biuro i pracowników; kiedy sprawę codziennych stosunków z ludźmi możesz porównać do usiłowań dwojga ludzi, którzy obudzili się z okropnym bólem głowy i muszą się jednocześnie ubrać w bardzo małej sypialni. „Proszę bardzo, ja poczekam!” – a w tonie głosu miażdżąca gorycz. „Zechciej uprzejmie usunąć swoje rzeczy z tego krzesła!” – gdyby ten głos był pociskiem, mógłby przewiercić czaszkę na wylot. Dużo rzeczy nas denerwuje ale są mało istotne bo odrazy odchodzą w niepamięć.