Kłopoty z definicją reklamy
Czasem jesteśmy bardzo zarozumiali i wydaje się nam, że to my wynaleźliśmy koło, proch i liczbę Pi ledwie przedwczoraj. I jeszcze reklamę. Reklama pojawiła się i była stosowana z powodzeniem przed wiekami, zanim jeszcze nauczyliśmy się rozumieć. Korzystaliśmy z niej intuicyjnie jak dzieci uczące się mówić stosują zasady języka.
Jak definiować reklamę?
To trudne i wręcz niewykonalne zadanie w obecnych czasach. Można wiele powiedzieć o tym, czym była reklama. Jednak odfiltrowanie składowych definicji ogólnie obrazującej temat i ukazującej obiekt ze wszystkich stron jednocześnie, jest bardzo trudne.
Przyczyną tego stanu rzeczy jest nieuchwytność meritum i skala zmian. Ciągłe przeobrażenia i rozrastanie się zawartości sprawia, że reklama przypomina najbardziej grafikę fraktalną, która rośnie na naszych oczach zmieniając się i kiedy już myślimy, że wiemy o niej wszystko, nadyma się przed naszymi oczyma i rozmywa w masie podobnych elementów.
Format zmian rzeczywistości
Szybkość rozwoju nowoczesnych rynków, niezależnie od branży, napędza rozwój wszystkich segmentów branży reklamowej. Reklama zmienia się jak kameleon. Otoczenie jest dynamiczne i podlega całkiem nowym regułom, które zresztą jak wszystko w koło zmieniają się, zanim zdążymy je nazwać i usystematyzować. I tak każda reklama co to wydaje się łatwa do zaszufladkowania jest często niepowtarzalnym tworem i jednorazowym wydaniem.
Dodatkowym utrudnieniem w przypisaniu stałych i niezmiennych punktów jest interdyscyplinarność zagadnień reklamowych. Mają w niej udział psychologia, etyka, matematyka z ekonomią, oraz kulturoznawstwo wraz z marketingiem, prawem i lingwistyką.
Obserwując, jednak uważnie zmiany w reklamie można uchwycić przodujący nurt. I zobaczyć reklamę jako czysto emocjonalną. Pozbawioną walorów stricte informacyjnego przekazu. Za to odwołującą się do sfery odbioru estetycznego, poruszającego emocje i tworzącego w pamięci obrazy barwne pozbawione wymiaru matematyczno-statystycznego.
Reklama, oprócz metodyki z zakresu psychologii wykorzystuje wiele pomocy fizycznych. Popularne zawsze gadżety reklamowe lub zawierające elementy informacyjne, prospekty reklamowe i katalogi.
Perswazja to sztuka nad sztuką
Jednak największą bronią reklamy jest perswazja. Dzięki umiejętności jej stosowania ludzie nie czują się manipulowani i potrafią docenić walory reklamowanych rzeczy. Perswazja rodzi pożądanie. Pożądanie można wywołać wykorzystując w prosty sposób metody opracowane już na przełomie wieków XIX i XX przez rosyjskiego psychologa Iwana Pawłowa. Stare metody w nowej popularnej i przystępnej formie serwuje NLP. Perswazja nasyca emocjami i wiąże z bodźcami pozytywnie oddziałując na klienta w fazie tak zwanego kotwiczenia.
Podmiotem w działaniach jest jednak klient i jego potrzeby. Jakie by metody nie były użyte, jak przemyślne fortele perswazyjne nie zastosowane, najważniejszą rzeczą jest fakt zaspokojenia oczekiwań ludzi, których chce się widzieć w roli klientów. Bez tego nie będzie sukcesu.