Jaki stopień jest wyższy: magister czy inżynier?

Jednymi z często spotykanych tytułów zawodowych są magister i inżynier. Jaki stopień jest wyższy? Nie dla wszystkich jest to oczywiste. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, należy sprawdzić, kto może uzyskać każdy ze wspomnianych tytułów – magistra i inżyniera – i co trzeba zrobić, by je otrzymać.
Kim jest inżynier?
Jeżeli zastanawiasz się, w którym kierunku pójść, aby na pewno znaleźć dobrze płatne zatrudnienie, praca inżyniera może być dobrym pomysłem. Odpowiedzmy sobie jednak na podstawowe pytanie: kto to jest inżynier? Według definicji, którą można znaleźć w Słowniku języka polskiego PWN, inżynierem jest osoba o wykształceniu wyższym technicznym. Tytuł ten uzyskują absolwenci wyższych uczelni technicznych – politechnik.
Jeżeli interesują Cię oferty pracy dla inżyniera, możesz skończyć m.in. następujące kierunki: architektura, budownictwo, automatyka i robotyka, mechatronika i budowa maszyn. To tylko kilka najpopularniejszych – pełną listę kierunków można znaleźć w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 7 sierpnia 2014 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania.
Po ukończeniu studiów inżynierskich możesz pracować m.in. jako inżynier produkcji, inżynier budowy, inżynier jakości czy też inżynier sprzedaży.
Magister: definicja pojęcia
Na pewno spotkałeś się kiedyś ze stopniem magistra. Kto go posiada? Jak podaje Słownik języka polskiego PWN, tytuł magistra przeznaczony jest dla osób, które ukończyły studia wyższe, napisały pracę naukową i obroniły ją.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że magistrem może zostać nie tylko absolwent politechniki – posiadacz wspomnianego tytułu zawodowego może ukończyć także studia wyższe na uniwersytecie.
Absolwentem, jakich kierunków może być magister? Jest ich wiele – kilka wybranych, stosunkowo popularnych, to np. matematyka, filologia polska, informatyka, filologia angielska, architektura, budownictwo, dziennikarstwo, automatyka i robotyka.
Należy pamiętać, że choć każdy inżynier może zostać magistrem, nie każdy może określać się magistrem inżynierem. Szczegółowe zasady dotyczące przyznawania stopni zawodowych zapisane są w Rozporządzeniu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 1 września 2011 r. w sprawie tytułów zawodowych nadawanych absolwentom studiów, warunków wydawania oraz niezbędnych elementów dyplomów ukończenia studiów i świadectw ukończenia studiów podyplomowych oraz wzoru suplementu do dyplomu.
Co jest pierwsze: magister czy inżynier?
Jak wcześniej wspomnieliśmy, posiadacze tytułu magistra oraz inżyniera w określonych przypadkach mogą stosować dopisek „mgr inż.” przed nazwiskiem. Zwróćmy jednak uwagę na to, który tytuł zawodowy uzyskuje się w pierwszej kolejności.
Pierwsze studia, które należy skończyć, chcąc zostać magistrem, to studia inżynierskie (lub licencjackie). Następnie absolwent może podjąć się studiów magisterskich.
Magister czy inżynier – który stopień jest wyższy?
Każdy, kto myśli o ukończeniu studiów wyższych, powinien zapoznać się z obowiązującą hierarchią. Oto kolejność, w jakiej realizuje się kolejne etapy kształcenia wyższego:
- Inżynier/licencjat.
- Magister.
- Doktor.
- Doktor habilitowany.
- Profesor.
Studia inżynierskie lub licencjackie to studia pierwszego stopnia, z kolei magisterskie – drugiego stopnia. Ich absolwenci uzyskują tytuły zawodowe. Kontynuując edukację, można starać się o stopień naukowy doktora lub doktora habilitowanego. Ostatnim etapem jest możliwość zdobycia tytułu naukowego profesora.
Jak poprawnie zapisać tytuł, żeby nie wyjść na amatora?
Tak, tytuły mają swoje zasady i warto je znać, zwłaszcza jak planujesz pisać maila do dziekana lub aplikować do pracy.
- inż. Jan Kowalski – po politechnice I stopnia,
- mgr Ewa Wiśniewska – po studiach II stopnia,
- mgr inż. Anna Nowak – czyli combo dwóch tytułów i wieczne pytanie, który pisać pierwszy.
Pro tip: nie pisz „mgr lic.” – to jak „espresso z mlekiem bez mleka”. Nie istnieje.
Co najpierw: magister czy inżynier?
Tutaj sprawa jest prosta: najpierw trzeba mieć I stopień (czyli inżynier albo licencjat), a dopiero potem idziesz po magistra. To nie „Kocham Cię, Polsko!”, gdzie zgadujesz od końca.
Najpierw fundamenty, potem piętro z tytułem magistra. Inaczej się nie da, nawet jeśli masz ciocię na uczelni.
Który tytuł wyżej stoi?
W systemie edukacyjnym wygląda to mniej więcej tak:
- inżynier / licencjat,
- magister,
- doktor,
- doktor habilitowany,
- profesor.
Magister to poziom wyżej niż inżynier, ale bez inżyniera (albo licencjatu) się nie obejdzie. Doktorat? To już poziom: „spędziłem w bibliotece więcej czasu niż w domu”.
Co po magisterce? Czy to już koniec?
Nie, to dopiero początek, jeśli marzysz o karierze naukowej. Po magisterce można robić doktorat, czyli napisać coś mądrzejszego niż większość Internetu, a potem starać się o habilitację albo tytuł profesora – przyznawany przez prezydenta RP. Tak, tego samego, co wręcza medale.
W praktyce – większość ludzi kończy na magisterce i to w zupełności wystarczy. Ale jeśli marzysz o prowadzeniu wykładów, cytowaniach i habilitacjach – ścieżka jest otwarta.
Czy musisz używać tytułów na co dzień?
Nie. Chyba że chcesz robić wrażenie w mailach albo na LinkedInie. W życiu codziennym – raczej nikt nie mówi „cześć, jestem inż. Marek”, no chyba że to randka i chcesz zabłysnąć.
W dokumentach warto – w sklepie spożywczym już niekoniecznie.
A jak to wygląda za granicą?
Za granicą nikt nie powie „Pan inżynierze!”. Tam masz:
- BSc/BEng – czyli nasz licencjat/inżynier,
- MSc/MEng – odpowiednik magistra,
- PhD – czyli doktorat, i to z dużym „wow” w USA.
W Niemczech był kiedyś „Dipl.-Ing.”, który brzmiał jak superbohater – dziś jednak i tam króluje system boloński, jak w całej UE.
Czasami niektórym się to myli. Fajnie, że jest o tym artykuł.